Napisano
03.04.2006 - 10:00
Na wstępie zaznaczam że jestem
człowiekiem młodym bo mam dopiero 15 lat i sny moje nigdy sie nie
sprawdziły i nigdy sie nie powtarzały i miałem sny bardzo żadko i ich
nie pamiętałem..Dręczy mnie fala snów już dłuższy czas(dobrze ponad pół
roku temu)od czasu gdy przeprowadziłem sie do swojego pokoju który
niedawno wykończyliśmy(we wrześniu).Sni mi sie że wybuchła wojna
chińsko-rosyjska która zapoczątkował najazd chińczyków.Rosjanie ponosić
zaczeli serie klęsk jedna po drugiej a polacy zaniepokojeni tym
połączyli siły z ukraińcami,białorusinami,litwinami,łotyszami i
estończykami.Nastąpiła mobilizacja wojsk i zaczęto przyjmować do wojska
ludzi.Zgłosiłem sie jako ochotnik(na żywo mam mocne poczucie
patriotyzmu)i pojechałem razem z wojskami do rosji bo koalicja którą
zmontowałaq polska miała pomóc rosjaną.Na wojnie wiele osób ginęło a ja
we śnie zostałem pojmany przez chińczyków i torturowany w bazie
chińskiej 150 - 200 km od lini frontu.Podczas próby przypalania
palnikiem żeber rozerwałem kajdanki i pokonałem 5 uzbrojonych żołnierzy
odebrałem jednemu broń i pozabijałem ich a oni niezareagowali dlatego że
byli zdziwieni i zdezorientowani.Było tylko 2 uzbrojonych w
kałasznikowy.Po zabiciu ich wyszedłem z pomieszczenia i mordowałem
chińczyków w tym kompleksie z zaskoczenia kałasznikowem który wcześniej
odebrałem oraz brutalnie ich mordowałem nożem.Uwolniłem też 15 jeńców
wojennych takich jak ja i wszyscy wzieli broń którą znaleźli i którą
mieli trupy.Podczas ucieczki z bazy zginęło 3 moich
towarzyszy.Uciekliśmy do lasu i szliśmy na zachód po trudnym
terenie.Było wtedy zimno bo była zima.Nasza ucieczka trwała 5 dni i
uciekaliśmy przed pościgiem.Później zostałem przewieziony do szpitala
wojskowego na ukrainie.Po wyleczeniu stacjonowałem w tamtejszej bazie.Na
tym obszarze gdzie byłem panowało duże bezrobocie,nie było praktycznie
mężczyzn w sile wieku.Poznałem dziewczyne Natasze była to ukrainka o
polskich korzeniach.Miała 1 siostre i chorą matke.Była wysoka ok
175-180cm wzrostu szczupła blond włosy i oczy niebieskie.Zakochałem się
w niej i pomagałem zdobywałem dla niej jedzenie(wynosiłem je z wojskowej
kuchni)oraz załatwiałem lekarstwa jej matce.Przez cały czas wojny i w
rosji i na ukrainie kradłem w opuszczonych domach i zmarłych żołnierzy
pieniądze i biżuterie tak że uzbierało sie tego sporo ale nikt o tym nie
wiedział.Później już w pełni sił pojechałem do swojej rodzinnej
miejscowaości do rodziców bez zapowiedzi a tam wtedy odbywała sie
impreza byli rodzice,rodzeństwo(2 BRACI)oraz ciotka z wujkiem i 2
kuzynków oraz troche dalsza kuzynka(z drugiego pokolenie w
rzeczywistości jest to dalsza rodzina ale mówi sie u mnie w domu na nie
kuzynka)z ameryki.Później po powitani i przyjęciu postanawiam wybudować
ogromny dom-twierdze w górach.Mam zamiar sprowadzić tam i zamieszkać z
nataszą ale wtedy zawsze sie budze.Mam tylko do was pytanie czy nie
wiecie skąd moge mieć takie sny czy to wynika z mojej podświadomości czy
z innych czynników.
Dla uczciwości dodam że wysłałem ten sen do fundacji nautilus a oni mi powiedzieli że mój sen jest nietypowy bo pamiętam za dużo szczegółow. Schemat snów ciągle jest podobny miewam je już ponad pół roku jak pisałem na początku prawie codziennie. Pod wpływem snu zacząłem ćwiczyć fizycznie bo jestem na granicy nadwagi i troche już udało mi sie poprqwić sylwetke i to jest jedyny plus tego. Co wy o tym sądzicie a może czytaliście lub mieliście podobny sen