Skocz do zawartości


Zdjęcie

Katastrofa w Tajdze Tunguskiej


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
31 odpowiedzi w tym temacie

#1

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Katastrofa w Tajdze Tunguskiej
Fragment książki Arnolda Mostowicza "My z Kosmosu".


Dnia 30 czerwca 1908 roku o godzinie 7.17 w Tajdze Tunguskiej miało miejsce zagadkowe wydarzenie. Po dziś dzień nauka nie jest zgodna co do wersji wydarzeń, które nastąpiły tego dnia. Może nie tyle wersji wydarzeń co przyczyny tego wybuchu. Na początku naukowcy twierdzili, że nad rzeka Podkamienna Tunguska eksplodował meteoryt. Potrzeba było dokładnych badan aby stwierdzić, ze nad Syberia nie eksplodowało sztuczne ciało kosmiczne. Nad Tunguska eksplodował statek kosmiczny - twór obcej cywilizacji. Ale po kolei...

Dołączona grafika


Owego ranka nastąpił potężny wybuch, tak silny, ze detonacja była słyszalna w promieniu 800 km. Ludzie znajdujący się wiele kilometrów od epicentrum przestali na chwile słyszeć. Sejsmografy na całym świecie odnotowały drgania o niespotykanej dotąd sile. Wielka chmura pokryła cale niebo a na region tunguski spadł czarny deszcz. W Antwerpii niebo zapłonęło jak podczas wschodu słońca, w Heidelbergu noc stała się tak jasna jak w Petersburgu a w Londynie na błękitnym niebie pojawiły się nagle czarne chmury.

Różne przyczyny, czy to polityczne, czy tez może po prostu brak odpowiednich środków technicznych spowodował opóźnienie w badaniach tej katastrofy. Dopiero w 1921 roku w pierwsza poważną wyprawę badawcza ruszył Leonid Kulig (od 1920 roku zajmował się badaniami meteorytów). Do wyruszenia w rejon katastrofy tknęły go artykuły w gazetach rosyjskich. Przeczytał tam relacje naocznych świadków, którzy widzieli "wielki, święcący obiekt o blasku tak silnym, ze nie można go było obserwować gołym okiem. Przez jakieś 10 minut przedmiot ten opadał ruchem powolnym, miał zaś formę święcącej rury, tzn. kształt wyraźnie cylindryczny..." Ludzie także widzieli płomienie oraz słyszeli wyraźne detonacje, poprzedzające pojawienie się ognia. Wszyscy świadkowie byli zgodni, ze obiekt leciał z południa na północ.

Dołączona grafika


Dnia 13 kwietnia 1927 roku Kulik dotarł do miejsca katastrofy. Ujrzał on mianowicie olbrzymie połacie lasu powalone potężnym podmuchem. Bliżej epicentrum drzewa były także osmalone lub wypalone - potwierdzało to wszystko jedna z teorii dotycząca wybuchu jądrowego. Jak wiadomo powszechnie wybuchom atomowym towarzyszy fala żaru (jeden z naukowców obliczył, że temperatura podczas wybuchu wynosiła około 90 tys. stopni!). Jednakże co dziwniejsze, wśród drzew opalonych znajdowały się drzewa z nieopalonymi gałęziami. Jest to dowód na to, iż lasu nie ogarnął zwykły pożar a ogień pojawił się w wielu miejscach naraz. Wszyscy naukowcy byli zgodni co do tego, ze wybuch nastąpił na wysokości od 3 do 5 kilometrów nad ziemia, co całkowicie wyklucza upadek meteorytu. Częściowo wyklucza to także kometę. Po wybuchu świadkowie zaobserwowali olbrzymi słup dymu (być może był to grzyb jaki powstaje po wybuchu atomowym, ale świadkowie nie byli tego w stanie w ten sposób określić). Słup dymu miał wysokość około 20 km (grzyb atomowy w Hiroszimie miał od 12 do 15 km). Należy dodać iż w dniu katastrofy nad Syberia, sejsmografy na całym świecie zarejestrowały efekty sejsmiczne jakie nie zdarzają się w przypadku uderzenia meteorytu. W końcu meteoryt nie był by w stanie wywołać zmiany w polach magnetycznych i grawitacyjnych Ziemi. Co jeszcze przemawia za wybuchem atomowym? Pasterze zauważyli, ze ich zwierzęta cierpią na nieznana chorobę skory. Ponadto rośliny i drzewa wykazywały zmiany popromienne. Ponadto radioaktywność w centrum wybuchu była znacznie większa.

Wszystkie powyższe fakty wskazują na to iż był to wybuch o charakterze jądrowym. Teren zniszczony wybuchem obejmował 3100 km kwadratowych (w Hiroszimie 46 km). Radzieccy specjaliści obliczyli ze wybuch w tajdze był 1500 razy silniejszy od tego w Hiroszimie. Coś jeszcze? Po próbnych wybuchach w Alamogordo naukowcy znajdowali stopione szkliwo przypominające zielona ceramikę (nazwano to "Trinit"). Ekipy znalazły identyczne kawałki szkliwa w centrum wybuchu w tajdze.

No cóż. Powstały dwie ciekawe teorie. Pierwsza mówiła o cząstce antymaterii, a druga o "czarnej dziurze" (gdyby to była prawda, czarna dziura mogłaby przewiercić się przez skorupę ziemska i poszybować dalej w kosmos). Na szczęście (dla mnie? dla nas?) radzieccy naukowcy odrzucili obie teorie. Jakby nie było w żadnym z przypadków świadkowie nie oglądali by przez 10 minut szybujący obiekt. Na podstawie posiadanych wiadomości, obliczono ze obiekt poruszał się z szybkości ok 3 km na sekundę.

Naukowcy zauważyli kolejna dziwna rzecz : zniszczenia terenu rozkładały się bardzo nierównomiernie rysując jakąś "dziwna figurę". Jeden z naukowców stwierdził, iż jest to wynikiem tego, ze to co eksplodowało znajdowało się w jakimś pojemniku jego struktura spowodowała taki właśnie rozrzut (kierunek był spowodowany niejednorodnością zbiornika). Jakieś dowody? Znaleziono maleńkie kulki w rejonie wybuchu, które są z pewnością pochodzenia pozaziemskiego. Składają się one z krzemianu i magnetytu. Połączone one były w bryły przypominające kiście winogron. Oczywiście rozległy się glosy mówiące o tym ze zostały przywleczone przez meteoryt lub kometę. Jednakże obalono i to, gdyż na kulkach znaleziono ślady kobaltu, niklu, miedzi i germanu! Był to najlepszy dowód na to, iż kulki pochodzą z obiektu sztucznego, który nie mógł powstać sam z siebie (ktoś go musiał celowo zrobić).

To wszystko jednak małe miki (jak mawiał Dobrowolski)! Naukowcy zaczęli patrzeć na lot obiektu z wykorzystaniem wiedzy dotyczącej pocisków rakietowych. Opierając się na geografii zniszczeń, stwierdzili ze lot obiektu musiał być wolniejszy niż szybkość jakiegokolwiek naturalnego ciała kosmicznego. W obliczeniach wyszło iż obiekt tunguski mógł mieć szybkość około 2500 km/h (mniej więcej jak współczesny odrzutowiec - meteory poruszają się szybkością 15-20 km/ sekundę). Prędkość to jedno. Druga, ważniejsza sprawa, to tor lotu (zeznania świadków i geografia zniszczeń). Kolejne ekipy ustalały, że: obiekt leciał z południowego zachodu na północny wschód lub też z południowego wschodu na północny zachód. No i co? I jedno i drugie... Okazało się, ze obiekt w trakcie lotu zmienił kierunek ze wschodniego na zachodni... Ziegel pisał, iż obiekt zatoczył łuk o długości 600 km. Czegoś takiego nie jest w stanie wykonać żaden obiekt naturalny. To jeszcze tez małe miki. Wchodząc w ziemska atmosferę obiekt dokonał manewru wykonywanego przez współczesne statki kosmiczne powracające z kosmosu. Aby wejście powiodło się, każdy obiekt musi wchodzić w atmosferę pod kątem + 6 stopni w stosunku do linii horyzontu. Obiekt ma do dyspozycji pas 6 km do wykonania tego manewru. Przypadkowe trafienie w ten korytarz jest NIE możliwe. Po raz pierwszy świadkowie zauważyli obiekt na wysokości 130 km nad ziemia a wiec właśnie we wspomnianym korytarzu...

Już mi się nie chce Cię dalej przekonywać. Posłuchaj lepiej tego co mi się tak bardzo podoba, pod czym ja podpisuje się wszystkimi rękami i członkami tez. Ta piękna proza pochodzi z książki Baxtera i Atkinsa :

"Ranek. Na wielkiej wysokości, nad Oceanem Indyjskim wdziera się w ziemska atmosferę przybyły z kosmosu potężny obiekt. W bardzo rozrzedzonych, górnych jej warstwach, wszystkie manewry przebiegają w sposób przewidziany. Niczym nie powstrzymany pędzi ów obiekt na spotkanie z Ziemia..

Obiekt jest kosmicznym pojazdem. Jego kadłub ma kształt cylindryczny. Waży tysiące ton. Przybył z głębi wszechświata, napędzany energia jądrowa, z szybkością - prawdopodobnie - zbliżoną do szybkości światła.

Zbliżając się jednak do Ziemi pojazd znalazł się nagle w niebezpiecznej sytuacji. Może jego system napędowy zaczął wadliwie funkcjonować, albo może popełniono jakiś nawigacyjny błąd w przygotowaniu lądowania. W reaktorach rośnie temperatura. Urządzenia mające zabezpieczyć przed krytyczna sytuacją, mogącą doprowadzić do reakcji łańcuchowej, przegrzewają się i topnieją.

130 km nad powierzchnia Ziemi system nawigacyjny pojazdu kieruje go wzdłuż tego samego korytarza, który w kilkadziesiąt lat później zostanie odkryty przez nasza naukę i będzie wykorzystany w celu umożliwienia wszystkim astronautom bezpiecznego powrotu na Ziemie. Wejście w ten kanał musi być niesłychanie precyzyjne, aby z jednej strony zabezpieczyć pojazd przed przegrzaniem się, a z drugiej - przed odbiciem się z powrotem w pustkę kosmosu. Kierując się tym kanałem pojazd kosmiczny zmniejsza szybkość. W ciągu kilku sekund, podczas gdy jego zewnętrzna powłoka wchodzi w kontakt z gęsta warstwa atmosfery, temperatura tarcia wzrasta do 3000 stopni. Pojazd zaczyna się żarzyć. Jego blask jest bardziej oślepiający niż blask Słońca.

Fala uderzeniowa powietrza znajdującego się pod wielkim ciśnieniem rozciąga się daleko przed pojazdem. Za nim rozciąga się ogon roztopionych cząstek powłoki chroniącej przed gorącem. W środkowej Syberii ogłuszający grzmot detonacyjny wywołuje panikę wśród mieszkańców małych wiosek i pojedynczych zagród - jedynych osiedli w tym bezludnym kraju. Silna fala balistyczna wyprzedzająca pojazd kładzie pokotem drzewa, wali namioty pasterzy, odrzuca ludzi i zwierzęta jak pyłki prochu.

Na wysokości trzech kilometrów nieznane istoty znajdujące się wewnątrz pojazdu podejmują korekturę lotu. Skręcają ze wschodu na zachód, ponad zalesionymi płaskowyżami Syberii Środkowej, zapewne z myślą o ratunku.

Ten manewr był ich ostatnim aktem. Topią się ściany miedzy komorami napędowymi. Paliwo jądrowe osiąga ponadkrytyczną gęstość, co natychmiast wywołuje reakcję łańcuchowa. W ułamek sekundy później wszystko eksploduje. Potworny żar rozpłomienia niebo i spala wszystko w rejonie 50 kilometrów.

Potem ogień gaśnie. Pozostaje czarna chmura, która ludzie długo jeszcze obserwować będą w atmosferze. Pozostaje spustoszona tajga, jedyny po dziś dzień świadek wybuchu, kryjący skrzętnie tajemnice wydarzenia, które mogło gruntownie zmienić bieg naszych dziejów."

Niestety bieg dziejów nie został zmieniony...

Dołączona grafika


  • 0



#2

waluta.
  • Postów: 437
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bardzo interesujcy artykuł, i mimo że dla mnie jest sprawą oczywistą że w kosmosie istnieją inne cywilizacje, to do tej pory uważałem że na syberią w 1908 r jednak eksplodował meteoryt, ale teraz zaczynam zastanawiać się nad tym ponownie. :hmm: Ciekawym wątkiem jest też że rosyjscy naukowcy ustalili siłę wybuchu na 1500 razy większą od wybuchu w Hiroszimie, a wybuch tej bomby miał siłę 20 KT trotylu, czyli wybuch nad syberią musiał mieć siłę ok. 30 MTT. :hmm:
  • 0

#3

MatoIto.
  • Postów: 635
  • Tematów: 4
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Zastanawia mie jeden fakt ze ów pojazd kosmitów jest napedzany paliwem jadrowym
Apozatym ładna historia, czytałem artykuł o uderzeniu meteorycie chyba w ( fundacja Nautilus) ale nie było zmianki o statku kosmicznym ;-)
  • 0

#4

Ejael.
  • Postów: 1261
  • Tematów: 56
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Główny minus tej historii jest taki, że tłumaczy się technologię pozaziemską naszą obecną wiedzą techniczną. To mniej więcej tak jak malowanie "żelaznych ptaków" przez dzikie ludy :)
  • 0

#5

DarkMan.
  • Postów: 17
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jest duzo hipotez na ten temat, mozliwe tez ze Rosja jako pierwsza
wynalazla bombe atomowa :surprised: . Tylko czemu nikt o tym sie niedowiedzial
moze to byl jakis tajny projekt :surprised:.
  • 0

#6

NHolokaust.
  • Postów: 653
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Śmieszna jest hipoteza dotycząca działania słynnej machiny N.Tesli, która miała spowodować takie zniszczenia skoncentrowaną energią ;) Więcej na ten temat w jego biografii.
  • 0



#7

ziabojler.
  • Postów: 217
  • Tematów: 8
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

czytałem gdzieś bardzo ciekawego ebooka o tym incydencie. poszperam, a gdy znajdę, dam znać.
  • 0

#8

Jequon.
  • Postów: 116
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Zastanawia mnie pewien fakt, jakim cudem zwykli rolnicy, czy mieszkańcy okolic tak dokładnie określili wysokość, z jaka leciał obiekt, jaki był wysoki słup dymu itp. nie zapominajmy, że mineło 13 lat od katastrofy, do badań. Przez ten czas wśród niezbyt wykształconego społeczeństwa, które zamieszkiwało ten region i które nie potrafiło sobie tego zjawiska wytłumaczyć, na pewno narosło wiele legend i naoczni świadkowie pododawali conieco, zmieniając niektóre fakty.
  • 0



#9

Cyrulik.
  • Postów: 222
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Syberia zawsze była zagadkowa, ze względu na wyludnienie a co za tym idzie niedokładnośc pomiarów i trudnosci z dotarciem na miejsce zdarzenia. Być może był to jakiś eksperyment, który wymknął im się z rąk i spowodował tak gigantyczne skutki. Czy to obca cywilizacja nas odwiedziłamożna bardzo powątpiewać, ponieważ co za inteligencja testowałaby na także inteligentnym obiekcie swoje technologie? na ogół raczej na poczatku poznaje sie tę nowosć, a nie atakuje ot tak. No, chyba ze przyglądali nam sie już troche i zasłużyliśmy.......
  • 0

#10

count_maximus.
  • Postów: 38
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

czyżby ruscy mieli swoje roswell i tez trzymali UFO w jakiejś bazie na Syberii ;]
  • 0

#11

Jocker.
  • Postów: 240
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Śmieszna jest hipoteza dotycząca działania słynnej machiny N.Tesli, która miała spowodować takie zniszczenia skoncentrowaną energią ;) Więcej na ten temat w jego biografii.


Skąd wiesz :D :D

a poza tym świetny artykuł!!
Mam pytanie macie może jakieś aktualne zdjęcia tego terenu ?? no i oczywiście jeszcze jakieś starsze ??
  • 0

#12

count_maximus.
  • Postów: 38
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

staram sie przeanalizować fakty ;-) a tak to fotki rzeczywiście byłyby dobrym pomysłem tzreba poszukać
  • 0

#13

Jocker.
  • Postów: 240
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jestem ciekaw jak ten teren wygląda w google earth :hmm: musze poszukać

a poza tym Eurycide, zrób ankiete jeśli masz ochote w której napisz co się stało w Tajdze Tunguskiej
a) czy uderzył tam meteoryt
B) czy spadł tam statek obcych i wybuchł
c) a może Nicola Tesla bawił się swoja nową bronią :D

Jeśli możesz zrobić tą ankiete to byłbym bardzo wdzięczny. Jestem ciekaw jaby zagłosowali forumowicze :D
  • 0

#14

Ejael.
  • Postów: 1261
  • Tematów: 56
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jocker, w google earth w ogóle ten teren nie wygląda - jest słaba jakość zdjęć i widać tylko zieleń.
  • 0

#15

Jocker.
  • Postów: 240
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

nawet dokładnie !!!! też myślałem że będzie słaba jakość a tu nawet całkiem ładnie :)
Może żadna rewelacja to nie jest ale zawsze coś.

http://googlesightse...08610&t=h&hl=en
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych