25 odpowiedzi w tym temacie

[Pit]

Na leki homeopatyczne ciężko być uczulonym, skoro to tylko woda i cukier... A działają... na zasadzie placebo, co nie jest skuteczne u wszystkich osób. Odkąd się dowiedziałem na czym polega dokładnie homeopatia, walczę z nią i odmawiam przyjmowania tych "środków". Wg mnie to, że dyplomowani lekarze mogą przypisywać pacjentom nieskuteczne "leki" jest obrazą całej medycyny zachodu.

[D.B. Cooper]

Niestety czasy kiedy potrafiło się wyleczyć przeziębienie "syropem z cebuli", lub "mlekiem z czosnkiem" już nie wrócą, a to wszystko przez to, że dzisiaj dzieciom nie pozwala się np. wyjść na śnieg bo jest za zimno, oraz wszechobecną chemię w "zdrowej" żywności , więc pytam: jak ich organizm ma się hartować, skoro cały czas są trzymani "pod kloszem"? W razie "W" najłatwiej szprycować wszystkich antybiotykami, w następstwie czego nie ma co się dziwić, że dzisiejsi nastolatkowie "łapią co popadnie".
...a zaciera na to wszystko ręce kto...?

tyle z OT

[NO_NAME]

A działają... na zasadzie placebo, co nie jest skuteczne u wszystkich osób.

u mnie jako kilkuletniego dziecka wyraźnie placebo działało co najwyżej udowadnia to jak wielkie możliwości ma umysł człowieka. ludzie nie doceniają już natury bo czują się czymś odrębnym. jedzą naszpikowane chemikaliami warzywa, owoce i przetworzoną żywność, "trują" też się negatywnymi emocjami a gdy organizm zacznie się buntować idą do apteki po kolejną porcję chemikaliów, kontynuując stary tryb życia. każdy powinie leczyć się tym co chcę. skoro chcę leczyć się "wodą" czy "zielskiem" to dlaczego ma być mi to zabronione? bo inni uważają że to niegodne XXI więc mam się do nich dostosować? wszyscy tu krzyczą że NWO odbierze im wolność, jednak moim zdaniem to społeczeństwo samo się zniewoli.

[Don Corleone]

[Pit]

każdy powinie leczyć się tym co chcę. skoro chcę leczyć się "wodą" czy "zielskiem" to dlaczego ma być mi to zabronione?

Dlatego: http://www.racjonali...meopatia.zabija

Jako ciekawostkę podam, że znany preparat homeopatyczny Oscillococcinum, składa się w 85% z sacharozy i 15% z laktozy. Tak, tak... składa się w 100% z cukru! Teoretycznie jest w nim wyciąg z serca i wątroby kaczki berberyjskiej:

(Prawda, że urocze stworzonko?) Jednakże prawdopodobieństwo znalezienia choć jednej cząstki tego ekstraktu jest bliskie zeru. Ale ktoś powie, że to nie szkodzi przecież, a może jednak pomóc. Możliwe, jednak czy nie bardziej opłaca się kupić 1kg cukru w zwykłej torebce licząc, że pomoże niż wydawać 13 - 15 zł na sześć malutkich fiolek tegoż preparatu, który jest bardzo przedrożonym cukrem? Ale idźmy dalej, dzięki temu, że tak przepłacamy za cukier firma Boiron, czyli produkująca ww. preparat w 2004 r. zanotowała przychód w wysokości 313 milionów euro. Sporo, jak na efekt placebo, prawda?

[NoMeansNo]

Kiedyś przeczytałem ciekawą wypowiedź dotycząca leków homeopatycznych (chyba juz tutaj była przytaczana), a raczej sposobu w jaki możemy sami taki lek sporządzić (oczywiście to pewnego rodzaju żart, aczkolwiek trafnie ujmujący problem):
wrzucamy do rzeki tabletkę aspiryny, następnie jedziemy rowerem w kierunku najbliższego mostu, pobieramy wiadro wody z rzeki, a następnie za pomocą tzw. pipety odmierzamy pewną liczbę kropel i voila - mamy swój lek!

[NO_NAME]

Cytat
każdy powinie leczyć się tym co chcę. skoro chcę leczyć się "wodą" czy "zielskiem" to dlaczego ma być mi to zabronione?

Dlatego: http://www.racjonali...meopatia.zabija

Jako ciekawostkę podam, że znany preparat homeopatyczny Oscillococcinum, składa się w 85% z sacharozy i 15% z laktozy. Tak, tak... składa się w 100% z cukru! Teoretycznie jest w nim wyciąg z serca i wątroby kaczki berberyjskiej:

faktycznie kaczka niebotycznie urocza. jeśli chodzi o tekst z linku to mogę dla równowagi przytoczyć własny przykład-który teraz zresztą obecny jest w tym temacie, bo dołączony został do niego wcześniejszy na temat. byłam po trzech operacjach i przepisywano mi kolejne antybiotyki bo po opisanej infekcji byłam bardzo chorowita. do homeopatii moja mama i tak zwróciła się zbyt późno-bo gdy już leczyłam się na uszkodzone kosmki jelitowe i byłam uczulona na większość leków. kilkanaście lat zaprzestania używania zwykłych leków-nie licząc kilku przypadków gdy infekcja była bardzo ciężka-sprawiła że jestem okazem zdrowia i nagle dowiaduje się że homeopatia nie działa a w ogóle ci co ją stosują to nieuki i narażają zdrowie innych i najlepiej ją zdelegalizować. nie wnikam zbytnio w sposób produkcji homeopatów, ani i żadnych innych leków bo to temat dla mnie wyjątkowo niefrapujący. "za moich czasów" (choć brzmi to jakbym miała 80 lat) tabletki homeopatyczne bynajmniej cukry nie miały, a syrop miał smak paskudny dosyć co nie jest typową cechą wody. w każdym razie- nie przekonasz że homeopatia nie działa kogoś, kto zawdzięcza jej zdrowie więc nie sądzę by dalsza rozmowa miała sens.

[Pit]

nie przekonasz że homeopatia nie działa kogoś, kto zawdzięcza jej zdrowie więc nie sądzę by dalsza rozmowa miała sens.

Nie zamierzam przekonywać, że nie działa efekt placebo, chcę tylko pokazać na czym polega owa homeopatia. Dalsza rozmowa ma sens, choć może Ty go nie dostrzegasz. Moim celem jest by przestrzec przed stosowaniem homeopatii jako głównego sposobu leczenia, jeśli ktoś chce marnować pieniądze na te środki, cóż, jego wybór, jednak nie chcę by stosując homeopatię ludzie zaprzestali leczenia konwencjonalnego, bo to może zakończyć się jak w artykule przytoczonym przeze mnie w moim wcześniejszym wpisie.

[NO_NAME]

Nie zamierzam przekonywać, że nie działa efekt placebo, chcę tylko pokazać na czym polega owa homeopatia. Dalsza rozmowa ma sens, choć może Ty go nie dostrzegasz. Moim celem jest by przestrzec przed stosowaniem homeopatii jako głównego sposobu leczenia, jeśli ktoś chce marnować pieniądze na te środki, cóż, jego wybór, jednak nie chcę by stosując homeopatię ludzie zaprzestali leczenia konwencjonalnego, bo to może zakończyć się jak w artykule przytoczonym przeze mnie w moim wcześniejszym wpisie.

zgadzam się z tobą, sama w końcu wspominałam, że w kilku przypadkach lekarka lecząca mnie metodą homeopatii podawała mi leki konwencjonalne (nadal wspierając je homeopatami) przy silnych infekcjach. rzecz tylko w tym by znaleźć złoty środek i nie odrzucać kategorycznie żadnej z metod. czasami świat działa wbrew naszej logice i wiedzy, zwłaszcza że jedno i drugie jest ułomne i ograniczone ludzkimi słabościami. jeżeli metoda leczenia ma szansę pomóc choć jednej osobie to nie wolno jej zabronić, bo to może być równoznaczne właśnie z odebraniem tej ostatniej szansy. pomimo rozwoju nauki wiele mechanizmów przyrody jest dla człowieka tajemnicą, i może pozostać nią na zawsze gdyż choć jesteśmy najinteligentniejszym gatunkiem na Ziemi, to możliwe że i tak nie starczy nam rozumu by poznać otaczającą nas rzeczywistość i zawsze trzeba to brać pod uwagę, zwłaszcza gdy w grę wchodzi czyjeś życie lub zdrowie. nie wiem jaki byłby teraz mój stan zdrowia, gdyby ktoś zdelegalizował w przeszłości homeopatię, mówiąc "to zbyt absurdalne, by mogło działać".

[Wszystko]

Pozwolę sobie odkopać temat bo nie ma raczej potrzeby zakładać kolejnego o tym samym

 

Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach otworzył studia podyplomowe na kierunku:

''Homeopatia w medycynie niekonwencjonalnej i farmacji''

http://studiapodyplo...acji&Itemid=416

 

Jakby ktoś nie wiedział o co chodzi to chodzi o pieniądze, studia są oczywiście płatne. Tyle że otwarcie takiego kierunku na uniwersytecie ośmiesza go, równie dobrze można zrobić kierunki z stawiania baniek albo akupunktury.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 09.04.2014 - 09:01

[ptaq]

Wszystko, stawianie baniek może działać, bo według mojej wiedzy wynaczyniona krew pobudza system odpornościowy do działania A co do akupunktury się nie wypowiem. Jednak zgadzam się - śmiech na sali i wstyd dla uczelni IMO