Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tajemnica chwili ostatecznej


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
29 odpowiedzi w tym temacie

#1

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak odczuwasz śmierć



Większość ludzi prawdopodobnie przynajmniej raz w życiu zastanawiała się, co się właściwie odczuwa w momencie śmierci. Tym pytaniem zajęli się także naukowcy i właśnie opublikowali wyniki swoich badań w renomowanym czasopiśmie "New Scientist" - pisze "Fakt".

Badacze wykorzystali najnowsze zdobycze medycyny oraz informacje od osób, które były bliskie śmierci, np. groziło im utonięcie lub wykrwawienie w wyniku wypadku. Naukowcy doszli do wniosku, że niezależnie od sposobu w jaki się umiera, zwykle to brak dopływu tlenu do mózgu sprawia, że życie uchodzi z człowieka. Wyniki swoich badań podzielili na kilka kategorii.

Utonięcie
Ofiara w pierwszej chwili panikuje, potem przez ok. 30-90 sekund próbuje utrzymać oddech. Ci, którzy przeżyli, opowiadali o uczuciu rozrywania i palenia w płucach, gdy wlewała się do nich woda. Szybko jednak tonącego ogarnia uczucie spokoju. Brak tlenu prowadzi do utraty przytomności, zatrzymania akcji serca i śmierci mózgowej.

Atak serca
Człowiek odczuwa bolesny ucisk w klatce piersiowej, gdyż serce walczy o dopływ tlenu. Zakłócenia w normalnym biciu serca prowadzą do zatrzymania jego akcji. W ciągu 10 sekund następuje utrata przytomności, a śmierć może nadejść w ciągu kilku minut.

Utrata krwi
Ta forma śmierci związana jest z kilkoma stopniami "szoku krwawiennego". Po utracie ok. 1,5 l krwi człowiek czuje się słaby, ma pragnienie, dręczy go niepokój. Gdy straci dwa litry odczuwa zawroty głowy, nie wie co się z nim dzieje, w końcu traci przytomność i umiera.

Porażenie prądem
Porażenie, podczas którego prąd przebiega bezpośrednio przez serce lub mózg może spowodować natychmiastową utratę przytomności. Naukowcy twierdzą, że skazańcy traceni na krześle elektrycznym (np. w USA) umierają dlatego, że gotuje im się mózg lub duszą się.

Upadek z dużej wysokości

Ci, co przeżyli, opowiadają, że spadając, mieli wrażenie, iż czas zwalnia lub staje w miejscu. Badania pośmiertne stu samobójców, którzy skoczyli ze słynnego mostu Złote Wrota w San Francisco (USA) wykazały, iż śmierć nastąpiła wskutek uszkodzenia płuc, pęknięcia serca lub wbicia się żeber w wewnętrzne narządy.

Powieszenie
Samobójcy i skazani na powieszenie umierają wskutek uduszenia. Jeśli pętla jest dobrze założona, ofiara po 10 sekundach traci przytomność. Jeśli jest zbyt luźna, człowiek może cierpieć przez kilka minut. Pętle na długim sznurze powodują złamanie karku.

Poparzenia
Poparzenia w pierwszej chwili wywołują ogromny ból. Ale po zniszczeniu nerwów na powierzchni ciała, ofiara przestaje w ogóle odczuwać ból. Większość ofiar pożarów ginie jednak nie od poparzeń lecz od uduszenia się tlenkiem węgla.

Obcięcie głowy
Najszybsza i najbardziej bezbolesna śmieć. Ale naukowcy twierdzą, że mimo przerwania rdzenia kręgowego mózg funkcjonuje przez ok. siedmiu sekund. Raporty z gilotowania skazańców we Francji podają, że jeszcze przez ok. 30 sekund po egzekucji obserwowano, jak poruszają się oczy i usta w obciętej głowie.
Źródło
  • 0



#2

LaM.
  • Postów: 50
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

:EE No bardzo ciekawy temat :aaa:

Ja wybieram Utoniecie

Szybko jednak tonącego ogarnia uczucie spokoju.


  • 0

#3 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie bardzo rozumiem tej analizy.
Jakie niby wnioski z tego artykułu wysnuć?
Że lepiej się utopić, powiesić.........ect?
Ten artykuł ma mało wspólnego z poważna nauką i niewiele wnosi , bo takie opisy to My już dawno znamy z artykułów "Życie po śmierci" więc naukowcy nie wiele wneiśli do tego tematu.
Nie obraź się Jarecki, bo to nie Twoja wina tylko tych naukowców, iż te informacje trącą myszką i nie można uznać ich za rewelacje.
Można by rzec, odgrzewanie starych kotletów (ależ to powiedzenie stało sie popularne ;) )
  • 0

#4

2007.
  • Postów: 256
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tematyka odchodzenia to zdecydowanie nie domena tej gazety, są inne sprawy i historyjki w których pismo to bryluje zręcznie a którego to jest stałą cechą. Cóż za odmiana. Ale do meritum, zabrakło kategorii śmierci "zwyczajnej" takiej w wyniku kresu życia spowodowanego starością i/lub zużyciem się organizmu. Naukowcom widać przypadły do gustu śmierci bardziej widowiskowe i spektakularne (najlepiej tragiczne bo medialne).
Zabrakło też kategorii śmierci z powodu:
- zamarznięcie
oraz:
- całkowite wycieńczenie i wypalenie w wyniku przepracowania np. japońskie karoshi (ewent. można podpiąć pod atak serca ale nie we wszystkich przypadkach).

Podobno (jeszcze nie wiem bo nie czytałem ale zamierzam) interesująco opisuje proces śmierci, odchodzenia a raczej PRZECHODZENIA Helsing w swojej najnowszej książce "Rozmowy ze śmiercią" - Wywiad ze Śmiercią to dopiero fascynujące - może być - doznanie ;) Ale nie taka straszna jak ją malują...
  • 0

#5

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Generalnie, umrzeć można na wiele różnych sposobów. Theophille Gautier stwierdził kiedyś, że "śmierć zmienia szaty i maski częściej niż kapryśna aktorka". Czasem zdarzają się przypadki bardzo dziwne, jak na przykład: pień drzewa, z którego nie może wydostać się Milon z Krotonu czy żółw uderzający w głowę Ajschylosa. Można udusić się własnym szalem jak Isadora Duncan lub nawet swoimi włosami jak Małgorzata Burgundzka.
Kto i jak umrze-tego nie wie nikt,choć pewnie jest to gdzieś zapisane.

Śmierć to jedyny egzamin, którego nie można oblać.
  • 0



#6 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Tylko czy my tu dyskutujemy o rodzajach śmierci (na jakie sposoby?) czy o doznaniach z nią zwiazanych, bo już sam nie wiem?
  • 0

#7

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Artykuł traktuje o ludzkich odczuciach w chwili śmierci,które to nierozerwalnie łączą się z jej rodzajami i przebiegiem.
Słusznie 2007 zauważył,że brakuje śmierci poprzez zamarźnięcie,która ponoć jest najłagodniejsza.
Człowiek po prostu usypia na mrozie,w ogóle nie czując bólu i tyle.
  • 0



#8

Anomaly.
  • Postów: 330
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Głowy po odcięciu przez 30 sekund jeszcze poruszały ustami i oczami???? Rany Boskie!!!1 :aaa: czy to oznacza, że człowiek wciąż czuje? Ależ to musi być piekło! Czuć ten masakrystyczny ból (bo kto powiedział że po odcięciu od rdzenia kręgowego nie czuć bólu, skoro teoretycznie mózg powinien przestać pracować, a pracuje jeszcze przez 7 sekund) i mieć świadomość tego, co właśnie się stało. Czy wiadomo coś więcej na ten temat?
Kapitalny temat, czekam na więcej informacji!
  • 0

#9

Laspientas.
  • Postów: 74
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To, że głowa jeszcze "działa" jakiś czas po obcięciu to jest hardkor! Skazaniec mógłby jeszcze katowi "puścic oko" :P
  • 0

#10 Gość_osiris

Gość_osiris.
  • Tematów: 0

Napisano

Z tego wynika, że jak się turla po odcięciu, to można dostać dodatkowo zawrotu głowy.
Makabra.
Ale tak na poważnie to chyba jest taki szok, że prawdopodobnie odpływamy niewiedzieć kiedy.
Wątpię, żeby mózg w turlającej się głowie normalnie pracował.
Adrenalina zapewne rozrywa mózg i mamy natychmiastowy wylew krwii do mózgu i utratę przytomności.
Inaczej sobie tego nie wyobrażam.
Podobnie jest chyba ze skazanym na powieszenie.
  • 0

#11

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie napisano że przy utracie krwi robi się zimno i zupełnie nic nie napisano o strzelaniu sobie w głowę.
  • 0

#12

Danki.
  • Postów: 360
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie napisano że przy utracie krwi robi się zimno i zupełnie nic nie napisano o strzelaniu sobie w głowę.

o strzelaniu sobie w głowe nic nie napisano bo zapewne nikogo nie udało sie uratować tuż przed śmiercią :)
  • 0

#13

Pandora_Tomorrow.
  • Postów: 23
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dyskutowanie o tym co się dzieje w chwili śmierci, lub po śmierci (zwłaszcza śmierć kliniczna) jest trochę bez sensu bo naukowo śmierć zdefiniowana jest jako proces nieodwracalny więc nie ma żadnej pewności że opisy śmierci klinicznej lub samej chwili śmierci to rzeczywistość czy coś innego.
  • 0

#14

Pyziak.
  • Postów: 703
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

dlaczego nie ma sensu? :) fajnie jest tak sobie pogdybać, bo akurat śmierć dotyczy nas wszystkich, nie tak jak niektóre psioniki czy widzenia pozazmysłowe ;)
  • 0

#15

Pandora_Tomorrow.
  • Postów: 23
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No właśnie nie wiem czy fajnie. Bo nie wiemy i nigdy się nie dowiemy. To tak jakby dwoje niewidomych od urodzenia rozmawiało o kolorach. Tak samo my nie wiemy co jest w chwili śmierci i po śmierci ani czy śmierć "boli" czy nie.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych