Skocz do zawartości






Zdjęcie
- - - - -

O sondażach i ATRze

Napisane przez Don Corleone , 27 June 2010 · 1547 wyświetleń

ATR-ek ustabilizowany na wysokości i prędkości, więc mam chwilę czasu na przyjemności :). Dawno nie zaglądałem na bloga i trzeba nadrobić zaległości.

Kampania w toku, druga tura przed nami. Mój kandydat odpadł, a z sondażowych wyników (o zgrozo!) miał gorszy wynik nawet od Leppera. Jestem całkowicie przeciw durnym sondażom! Mącą w głowach rządzącym, bo presja, żeby wynik utrzymywać w bezpiecznych granicach; mącą w głowach wyborcom, bo po co głosować na jakiegoś marudera z końca sondażowej stawki, skoro i tak nie ma szans na przyzwoity wynik. Oto zło MillwardBrowna. Co do samych kandydatów - wybór chyba oczywisty. Między młotem a kowadłem się wyborcy znaleźli, ale znając ogólny stan polskiego zainteresowania polityką, pewnie nawet nie są tego świadomi. Rodzi się w takiej sytuacji niebezpieczeństwo wciśnięcia bubla, albo czegoś gorszego, a tu droga otwarta do fanatyzmu (vide Korwin-Mikke).

Mam ostatnio drobne kłopoty ze sprzętem. Tydzień temu walczyłem z routerem o dostęp do jednej jedynej strony, teraz za to, po defragmentacji, dysk (prawdopodobnie dysk) zaczął wydawać z siebie dziwne odgłosy. O dziwo pomaga małe pierdyknięcie w obudowę (z pięści), ale obawiam się, że to coraz mniej skuteczna metoda, a ponadto prowizoryczna. Coś czuję, że będę musiał wyciągnąć ten złom z szafki i rozłożyć, czyniąc tym samym mały rekonesans wewnętrzny. Niepokojące.

Od poniedziałku mam szalony maraton latania dla FedEksu. Chcę przed wyjazdem na (zasłużony skądinąd) wypoczynek awansować na pierwszego oficera (albo lepiej). Dlatego dzień w dzień przynajmniej raz latam tym paskudnym, absolutnie drętwym i niejakim badziewiem, jakim jest ATR 72-500. Tak okropnie nudna maszyna, że już stanie na jednej nodze w zatłoczonym autobusie jest ciekawsze i bardziej porywające (również dosłownie). Jako FO mam drogę otwartą do latania - przepraszam, muszę znów walnąć komputer, momencik - MD-11, szczególnie na nowych trasach (kierunki azjatyckie, Kanada, Alaska, Stany). Na tym bąku małym od dwóch miesięcy latam tylko z Paryża do Nicei i z powrotem (!). W dziesięć dni muszę wykonać trzynaście lotów (jeden to dwie godzinki wyjęte z życia; w środę leciałem trzy razy). Na dzień dzisiejszy zostało pięć. Do środy muszę to skończyć, a jestem półżywy. Zaniedbałem przez to trochę LOT.

Nauczyłem się też reklamy IKEA (Na brzeżku wersalki ostrożnie przysiadłszy...), to tak z nudów.

  • 0



Kwiecień 2024

P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
2223 24 25262728
2930     

Ostatnie wpisy

Ostatnie komentarze