Dzień dobry.
Jaki dziś piękny dzionek, drzewa szumią, trawa szeleszczy z wiatrem, a gałązki krzewów uginają się pod świergotem kosów. Filiżanka kawy na tarasie z widokiem na piękny ogród - piękne. I ten zapach! Polecam ^^.
Właściwie nie zakładałbym bloga, ale taka jedna niewiasta z nadmiarem hormonów wzbudziła we mnie śmiech, więc postanowiłem dodać sobie odrobinę rozrywki. Jestem facet z dystansem i czasem lubię pośmiać się nie tylko z siebie. Mag, oj biedna Mag, brak kobiecince dysansu i poczucia humoru. Najwyraźniej nie umie już się śmiać i figlować. Taki urok bywa jaskiń, że z czasem zarastają pajęczynami. No, od czasu do czasu nietoperze pofolgują sobie, bym zapomniał. Jak to zgorzknienie potrafi być wciągające, zupełnie jak horyzont zdarzeń. I nawet kontinuum czasoprzestrzenne w niczym nie pomoże - za życia bynajmniej.
Zastanawiałem się nad przyczyną owego zgorzknienia i doszedłem do kilku śladów tej fascynującej, w swojej zasmutniałej aurze, manifestacji zachowań. Być może to samotność na obczyźnie? Może coś w tym być, ale szukam dalej. A może to menopauza? Już większe prawdopodobieństwo. Wielce prawdopodobne, że wszystko po troszę. Tak to jest na starość, kiedy by się chciało a nie zawsze można, bo i dla oka kujące i dla rezonansu niezbyt strawne w tym swoim zgorzknieniu. Fala frustracji już tak zalewa kobiecince oczy, że węszy tylko komu do...lić, komu tu coś zainsynouować. Ja polityk? O nie, proszę Pani! Darmozjadów nie toleruję a sam do ich rodziny nie należę. Kobiety mają to do siebie, że lubią solidnie kłamać, a wiadomo - menopauza - daje u kobiet mnogość dziwacznych zachowań i fantazji, co jeszcze bardziej wzmaga zgorzknienie. Oj Mag, droga Mag, już się tak zapętliłaś w tym swoim słowotoku bez echa i bez miary, że nawet nie odróżniasz stwierdzenia faktu historycznego (o wpływie żydokomuny na losy Polski) od rasizmu. Ja rasistą nie jestem ^^. Jestem wesołym Panem, który nie przejmuje się co kto o nim napisze lub kto jakie ma zdanie na temat mojej persony. Pisz sobie wać panna ile chcesz i o czym chcesz. Jednakowoż ani ilość ani treść nie spełnia warunków logicznego przesłania, przynajmniej w Pani przypadku ^^. Oj Mag, droga Mag. Jesteś taka harda i waleczna, a wszędzie płaczesz jak neuron Cię zawiedzie. Więcej śmiechu i uśmiechu,a mniej zgorzknienia w zgorzknieniu. Chwyć za miotełkę i obczyść jaskinię z pajęczyn, niech ulecą nietoperze i gotowaś do wyjścia moja droga. Bliskości życzę, bo ona leczy z takich przypadłości. I nawet menopauza zostanie cichutka, jak z solidnym tłumikiem.
Innymi słowy: chłopa Ci trzeba.
Pozdrawiam czytaczy ^^. Kozak.
Jaki dziś piękny dzionek, drzewa szumią, trawa szeleszczy z wiatrem, a gałązki krzewów uginają się pod świergotem kosów. Filiżanka kawy na tarasie z widokiem na piękny ogród - piękne. I ten zapach! Polecam ^^.
Właściwie nie zakładałbym bloga, ale taka jedna niewiasta z nadmiarem hormonów wzbudziła we mnie śmiech, więc postanowiłem dodać sobie odrobinę rozrywki. Jestem facet z dystansem i czasem lubię pośmiać się nie tylko z siebie. Mag, oj biedna Mag, brak kobiecince dysansu i poczucia humoru. Najwyraźniej nie umie już się śmiać i figlować. Taki urok bywa jaskiń, że z czasem zarastają pajęczynami. No, od czasu do czasu nietoperze pofolgują sobie, bym zapomniał. Jak to zgorzknienie potrafi być wciągające, zupełnie jak horyzont zdarzeń. I nawet kontinuum czasoprzestrzenne w niczym nie pomoże - za życia bynajmniej.
Zastanawiałem się nad przyczyną owego zgorzknienia i doszedłem do kilku śladów tej fascynującej, w swojej zasmutniałej aurze, manifestacji zachowań. Być może to samotność na obczyźnie? Może coś w tym być, ale szukam dalej. A może to menopauza? Już większe prawdopodobieństwo. Wielce prawdopodobne, że wszystko po troszę. Tak to jest na starość, kiedy by się chciało a nie zawsze można, bo i dla oka kujące i dla rezonansu niezbyt strawne w tym swoim zgorzknieniu. Fala frustracji już tak zalewa kobiecince oczy, że węszy tylko komu do...lić, komu tu coś zainsynouować. Ja polityk? O nie, proszę Pani! Darmozjadów nie toleruję a sam do ich rodziny nie należę. Kobiety mają to do siebie, że lubią solidnie kłamać, a wiadomo - menopauza - daje u kobiet mnogość dziwacznych zachowań i fantazji, co jeszcze bardziej wzmaga zgorzknienie. Oj Mag, droga Mag, już się tak zapętliłaś w tym swoim słowotoku bez echa i bez miary, że nawet nie odróżniasz stwierdzenia faktu historycznego (o wpływie żydokomuny na losy Polski) od rasizmu. Ja rasistą nie jestem ^^. Jestem wesołym Panem, który nie przejmuje się co kto o nim napisze lub kto jakie ma zdanie na temat mojej persony. Pisz sobie wać panna ile chcesz i o czym chcesz. Jednakowoż ani ilość ani treść nie spełnia warunków logicznego przesłania, przynajmniej w Pani przypadku ^^. Oj Mag, droga Mag. Jesteś taka harda i waleczna, a wszędzie płaczesz jak neuron Cię zawiedzie. Więcej śmiechu i uśmiechu,a mniej zgorzknienia w zgorzknieniu. Chwyć za miotełkę i obczyść jaskinię z pajęczyn, niech ulecą nietoperze i gotowaś do wyjścia moja droga. Bliskości życzę, bo ona leczy z takich przypadłości. I nawet menopauza zostanie cichutka, jak z solidnym tłumikiem.
Innymi słowy: chłopa Ci trzeba.
Pozdrawiam czytaczy ^^. Kozak.