Koniec pewnej epoki...

http://www.youtube.com/watch?v=BbDy34DuypA

Stało się, "Last Emperor" najprawdopodobniej odchodzi na emeryturę po porażce z "Bigfoot" Silvią na turnieju organizacji Strikeforce... Można się śmiać, że z tego powodu dorosły chłop płacze i zaczyna wypisywać swoje żale na forum... Jednak dla mnie zakończył się pewny etap życia, już nic nie będzie tak jak dawniej. Dorastałem oglądając jak Fedor rozprawiał się z kolejnymi przeciwnikami (nie tylko tymi na macie), był dla mnie wzorem, przykładem, że zawsze można coś w życiu zmienić, walczyć o swoje, nigdy się nie poddawać. Ciągle w głowie mam jego słowa, które tak głęboko zapadły mi w pamięć :

"Years ago we hardly had anything to eat... Now I earn more money and I see every opponent as a man who tries to put me back to that poorer period. That man has to be eliminated."

Ciągle nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Pamiętam jak każdą jego walkę oglądałem tak zdenerwowany, że aż mną trzęsło co wywoływało salwy śmiechu między moimi znajomymi - bo to w końcu tylko człowiek, czym tu się przejmować...

Zadziwiające jest to, jak osoba, której nigdy zapewne nie będzie mi dane spotkać, ba zapewne nawet nigdy nie uda mi się do niego napisać, potrafi wpłynąć na nasze życie. Samym swoim zachowaniem daje siłę do pokonywania życiowych przeciwności. Właśnie dzięki niemu wybrnąłem z niezłego gówna w którym siedziałem już po uszy... Dlatego : "Always on your side Lord !"

Dzięki wszystkim, którzy poświęcili czas czytając moje wypociny.

@edit

http://www.fight24.p...-walczyl-dalej/

Jednak wraca !